in переклади, творчість

Bombing New York City

Osoby p?ci ?e?skiej zapraszamy do wyj?cia –
Do znikni?cia w ciemno?ci.
To numer wy??cznie nasz, m?ski.
Tak zreszt? chcia?a sama natura,
w?a?nie t? niepotrzebn? p?e? obdarzywszy zdolno?ci?
gaszenia bez wody tl?cego si? ogniska.

Niebo nad nami w gwiazdach. To sierpie?, sierpie?.
Miasto pod nami pi?kne niby Galaktyka.
To sierpie?, sierpie?.
To ognisko, przy kt?rym dopiero co siedzieli?my.

“To Nowy Jork – m?wi? –
Przygotowa? si? do bombardowania”.

Zaczynamy niejednocze?nie,
ale wszyscy czterej. Strumienie si? krzy?uj?,
miasto pod nami syczy i ga?nie ca?ymi
kwarta?ami.

“Wi?cej uwagi na Manhattan – m?wi?. –
Czarnego Harlemu i Bronxu nie ruszamy”.
“Z Brooklinem i Queensem sko?czone” –
dopowiada John,
troch? bardziej pijany i bardziej skoncentrowany.

Zburzywszy Chryslera, Seegram i Empire State
jeste?my w pe?ni zadowoleni z operacji.
Zaci?gamy zamki w rozporkach, wychodzimy
na baz?, w ciemno??, czuj?c si? asami przestworzy.

Minie jeden miesi?c – i takie ?arty wydadz? si?
niestosowne.